Zdjęcie: Flickr
29-04-2025 08:43
Rosja ponownie rzuca groźby pod adresem Estonii, ostrzegając ją, by "wyciągnęła wnioski" z losu Ukrainy. Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ, komentując największe w historii Estonii manewry wojskowe Siil 2025, stwierdziła: „Estonii używa się w celach perspektywicznych. Skutkiem takiej utraty krytycznego myślenia zawsze jest smutny finał.” W ćwiczeniach tych uczestniczy ponad 16 tysięcy żołnierzy z Estonii i krajów NATO, w tym z Wielkiej Brytanii i Francji, a ich celem jest doskonalenie zdolności szybkiej reakcji na zagrożenia i integracja sojuszniczych sił w strukturach obronnych.
Tymczasem w Estonii rozpoczęły się także ćwiczenia KILP, które potrwają do 2 maja. Będą obejmować symulację kryzysu migracyjnego, i w ćwiczeniach wezmą udział Departament Policji i Straży Granicznej oraz siły Ligi Obrony (Kaitseliit - odp. polskiego WOT). W trakcie manewrów czasowo zamknięto przejście graniczne w Narwie. „Celem jest przećwiczenie w realnych warunkach wszystkich procedur, które musielibyśmy wykonać w rzeczywistej sytuacji,” wyjaśnił dowódca ćwiczeń Indrek Püvi.
Przez zamknięcie przejścia w Narwie wzrasta ruch w punktach granicznych w Koidula i Luhamaa. Dziennie przechodzi tam od 500 do 700 osób, a służby przygotowały się na dodatkowe obciążenia – ściągnięto więcej funkcjonariuszy i przygotowano zapasowe systemy kontroli. Jak poinformował Peter Maran, kierownik przejścia w Luhamaa, „w razie potrzeby będziemy ograniczać liczbę osób na terenie przejścia”.
Dodatkowe komplikacje przyniosły zmiany w estońskim prawie – od 27 kwietnia za nielegalny przewóz sankcjonowanych towarów lub większych sum pieniędzy grożą kary nawet za nieumyślne naruszenia. „Jeśli wykryjemy naruszenie, zajmiemy się sprawą na miejscu, co zmniejszy przepustowość punktu granicznego,” zaznaczył Toomas Huik z estońskiego Urzędu Celnego. W związku z tym podróżnych zachęca się, by wcześniej zapoznali się z aktualnymi przepisami.