Zdjęcie: Wikipedia

Seimas: Konwencja Ottawska i przedłużenie sankcji

18-04-2025 08:50

Litewski Sejm rozpoczął procedurę legislacyjną zmierzającą do wycofania kraju z tzw. Konwencji Ottawskiej – międzynarodowego porozumienia zakazującego użycia, produkcji i składowania min przeciwpiechotnych. Projekt, przedstawiony przez minister obrony narodowej Dovilė Šakalienė, został przyjęty do rozpatrzenia w trybie pilnym, a za jego przyjęciem opowiedziało się 103 parlamentarzystów. Co istotne, nikt nie głosował przeciwko, choć czterech posłów wstrzymało się od głosu.

W uzasadnieniu projektu minister Šakalienė podkreśliła, że od momentu ratyfikacji konwencji w 2003 roku sytuacja bezpieczeństwa w regionie uległa znacznemu pogorszeniu, a państwa graniczące z Rosją – w tym Łotwa, Estonia i Polska – również rozważają podobny krok. „Użycie takich min pozwoliłoby na skuteczniejsze ograniczenie ruchu nieprzyjaciela w newralgicznych punktach pola walki, szczególnie tam, gdzie teren jest trudno dostępny” - mówiła minister. Proces wyjścia Litwy z konwencji nie będzie natychmiastowy – zacznie obowiązywać dopiero po sześciu miesiącach od oficjalnego zawiadomienia sekretarza generalnego ONZ. Co więcej, jak zaznaczyła Šakalienė, nie można tego zrobić w trakcie trwania wojny, dlatego rząd dąży do możliwie szybkiego przeprowadzenia całej procedury.

Zwolennicy zmiany, w tym były minister obrony Arvydas Anušauskas, argumentują, że Litwa musi mieć możliwość pełnego dostosowania swojej obrony do realiów wojny, zwłaszcza że Rosja sama konwencji nie podpisała. „Nie możemy być jedynym krajem na froncie bez narzędzi, które inni stosują bez ograniczeń”, wskazał Anušauskas.

Mimo tej determinacji, pojawiły się głosy wzywające do ostrożności. Poseł Ignas Vėgėlė zaznaczył, że choć popiera etap wstępny, to decyzje dotyczące sposobu użycia min wymagają szerszej debaty. Podobne zastrzeżenia zgłosił lider „Świtu Niemna”, Remigijus Žemaitaitis, który ostatecznie jednak poparł projekt.

W tle tej decyzji trwa także proces przedłużenia krajowych sankcji wobec obywateli Rosji i Białorusi. Sejm jednogłośnie zatwierdził ich obowiązywanie do 2026 roku. Chodzi m.in. o zakaz wydawania wiz i zezwoleń na pobyt, nabywania nieruchomości. Mimo pierwotnych planów zaostrzenia restrykcji, nie zdecydowano się na całkowite zrównanie statusu obywateli obu państw – jak podkreślano, „Białorusini nie są bezpośrednimi współtwórcami rosyjskiej agresji i nie powinni być automatycznie z nią utożsamiani”.