Zdjęcie: Linas Linkevicius Twitter/X
07-11-2025 09:18
Jak informuje "Kurier Wileński", litewskie służby graniczne, celne i policja przejęły w tym roku rekordową liczbę 15 milionów paczek papierosów. Po raz pierwszy większość przemytu pochodziła z Łotwy, a nie z Białorusi. Jak poinformował rzecznik Służby Ochrony Granicy Państwowej (VSAT) Giedrius Mišutis, aż 52 procent przechwyconych paczek trafiło na Litwę z północy. Wzrost przemytu z tego kierunku wiąże się z działalnością nielegalnych fabryk na Łotwie, które produkują podróbki popularnych marek tytoniowych.
Zacieśnienie kontroli na granicy z Białorusią — w tym wprowadzenie barier, monitoringu i zamknięcie części przejść — utrudniło przemyt drogowy, dlatego przestępcy coraz częściej sięgają po drony, balony meteorologiczne i transport rzeczny. W tym roku zatrzymano 1,3 miliona paczek przewożonych drogą powietrzną i około 100 tysięcy transportowanych rzekami. Różnica cen pozostaje kluczowym czynnikiem — na Białorusi paczka papierosów kosztuje około jednego euro, a na Litwie niemal pięć.
Według rzecznika litewskiej służby celnej Gediminasa Kulikauskasa, celnicy zatrzymali już sześć milionów paczek o wartości 30 milionów euro, a policja przejęła kolejne pięć milionów. Około 40 procent zabezpieczonych wyrobów to podróbki znanych marek. Choć Litwa zaostrzyła kontrole i prześwietla wszystkie ciężarówki rentgenem, kraj wciąż pozostaje ważnym szlakiem tranzytowym dla przemytu tytoniu i innych nielegalnych towarów do Europy Zachodniej.