geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Pixabay

Reakcje na I turę polskich wyborów w krajach regionu

Andrzej Widera

19-05-2025 08:05


Pierwsza tura polskich wyborów prezydenckich w krajach narodów byłej I Rzeczpospolitej wzbudziła umiarkowane zainteresowanie. W zasadzie najmniej informacji pojawiło się w Mołdawii, jednak ze zrozumiałych powodów, gdyż tematem numer jeden była w tym kraju ostatnia tura wyborów prezydenckich w Rumunii. Również w mediach estońskich pojawiły się krótkie notki z wyników exit poll, W mediach łotewskich, szersze omówienia pojawiły się w mediach państwowych.

W relacji tej czytamy, że Rafał Trzaskowski opowiada się za silniejszymi więzami Polski z Unią Europejską, natomiast Karol Nawrocki pozytywnie ocenia działania prezydenta USA Donalda Trumpa. "Tusk stwierdził, że najbliższe dwa tygodnie do drugiej tury wyborów prezydenckich „zadecydują o przyszłości Polski”. Trzaskowski wezwał wyborców do poparcia go, aby rząd Tuska mógł spełnić swoje obietnice, takie jak złagodzenie bardzo surowych ograniczeń dotyczących aborcji. Natomiast Nawrocki apeluje do zwolenników innych partii, by w drugiej turze głosowali na niego, aby zapobiec zwycięstwu Trzaskowskiego i nadmiernej koncentracji władzy w rękach Koalicji Obywatelskiej" - czytamy w  relacji łotewskiej.

Większe zainteresowanie I turą polskich wyborów również należy odnotować na Litwie. "Opinie wyborców są zróżnicowane. 36-letnia psycholożka Monika z Warszawy głosowała na R. Trzaskowskiego, ponieważ uważa, że „potrafiłby rozwiązywać konflikty i nie dzieliłby narodu”. Według niej R. Trzaskowski jest „kompetentny, zna języki obce i będzie dążył do porozumienia ze wszystkimi”. Zwolennicy Nawrockiego cenią go za patriotyzm i tradycyjne wartości. 88-letni Jerzy powiedział, że podoba mu się Sławomir Mentzen, ale nie chciał marnować głosu, dlatego wybrał Karola Nawrockiego. 79-letnia Irena stwierdziła, że dla niej najważniejsze są Bóg, honor i ojczyzna, dlatego popiera Nawrockiego. Władze Polski poinformowały o oznakach zagranicznej ingerencji w kampanię wyborczą – odnotowano cyberataki. Podejrzewa się również, że niektóre reklamy polityczne na Facebooku były finansowane z zagranicy." - czytamy w omówieniu "Delfi".

"Wybory odbywają się w okresie zaostrzonych obaw o bezpieczeństwo ze względu na trwającą wojnę na Ukrainie oraz narastające obawy, że zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo Europy może osłabnąć pod rządami prezydenta Donalda Trumpa. "Ustępujący konserwatywny prezydent Duda w ostatnich latach wielokrotnie wykorzystywał swoją władzę, aby udaremnić realizację programu Tuska, na przykład blokując nominacje ambasadorów i sprzeciwiając się wycofaniu kontrowersyjnych reform sądownictwa i mediów wprowadzonych w erze PiS. Prawdopodobne jest, że zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego zakończy taką konfrontację. Obiecał poprzeć reformę sądownictwa i mediów publicznych, które zdaniem krytyków uległy upolitycznieniu pod rządami konserwatystów. Przeciwnicy Tuska twierdzą, że upolitycznił on również media publiczne." - czytamy z kolei na łamach państwowej telewizji LRT.

Większą relację z przebiegu wyborów podał portal 15min.lt, zamieszczając również materiały wideo. Także i tu powtarza się przytaczana wyżej fraza podsumowująca I turę wyborów, co może oznaczać, że strona litewska również stawia na jednego z kandydatów, który stwarza mniej problemów z Niemcami, co w usilnych zabiegach Wilna o brygadę niemiecką nabiera dodatkowego znaczenia.

Wolne media białoruskie również zamieściły relacje z I tury wyborów. "Nasza Niwa" podała skrót wyników exit poll, jednak w piątek opublikowano szersze omówienie tych wyborów. "Polska to kraj głębokiej polaryzacji społecznej i sceny politycznej, gdzie przechodzenie wyborców między obozami dwóch największych partii jest bardzo mało prawdopodobne. Dlatego wynik wyborów zależy od tego, kogo w drugiej turze zdecydują się poprzeć (lub nie poprzeć) zwolennicy jedenastu kandydatów, którzy odpadną w pierwszej turze. Zgodnie z danymi wszystkich bez wyjątku przedwyborczych sondaży, do drugiej tury, zaplanowanej na 1 czerwca, wejdą kandydat rządzącej partii „Platforma Obywatelska”, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, oraz dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki, wspierany przez „Prawo i Sprawiedliwość”. Przewidzenie wyniku finału kampanii jest niezwykle trudne. Eksperci zauważają pewną przewagę Rafała Trzaskowskiego w sondażach, ale powstrzymują się od jednoznacznych prognoz, podkreślając, że wynik wyborów będzie się ważył do ostatniej chwili. Polska kampania to obecnie walka o sympatie wyborców drugiej tury. Każdy z faworytów stosuje w tej walce własne metody." - czytamy w artykule. Z  kolei "Zerkalo" informując o wynikach sondażowych zauważa, że różnica między oboma kandydatami z czołówki jest minimalna.

Największe zainteresowanie tym pierwszym rozdaniem polskich wyborów wzbudziło na Ukrainie. "Warto dodać, że jeśli wygra Karol Nawrocki, wspierany przez prawicowo-populistyczną partię Prawo i Sprawiedliwość, Polskę może czekać kryzys polityczny, gdyż na czele rządu stoi przeciwny PiS Donald Tusk, a jego partia Platforma Obywatelska ma większość miejsc w parlamencie. Zamiast tego zwycięstwo Trzaskowskiego będzie oznaczać, że obecna ekipa będzie miała kontrolę nad całym systemem politycznym kraju." - czytamy na łamach "hromadske", gdzie również zauważa się, że " tegoroczne wybory w Polsce również znalazły się na celowniku Kremla.". Z kolei artykuł "Kyiv Post" przytacza relację z Warszawy autorstwa Michiela Hilgemana, holenderskiego komentatora. Znów pojawia się znajoma z mediów litewskich fraza.

"W styczniu 2025 roku, podczas występu w programie telewizyjnym „Gość Wydarzeń”, Nawrocki oświadczył, że nie widzi możliwości przystąpienia Ukrainy do UE ani NATO, dopóki Ukraina i Polska nie rozwiążą sprawy rzezi wołyńskiej, która miała miejsce podczas II wojny światowej. Od stycznia premier Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poczynili postępy w kierunku rozwiązania tej delikatnej kwestii. Nawrocki obiecał kontynuować wsparcie dla Ukrainy w wojnie z Rosją, ale uważa, że Zełenski nie okazuje wystarczającej wdzięczności za otrzymaną pomoc. Nawrocki, uznany przez Rosję za wroga i wpisany na listę poszukiwanych, uważa, że prezydent USA Donald Trump wzmocni bezpieczeństwo Europy Środkowej. Generalnie Nawrocki wyraża większą sympatię do Trumpa niż do partnerów europejskich. Według ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego, Rosja próbuje ingerować w polski proces wyborczy. Zgodnie z przewidywaniami, Trzaskowski odniósł zwycięstwo w pierwszej turze wyborów prezydenckich i zmierzy się z Nawrockim w drugiej turze. (...) Jeśli Trzaskowski wygra wybory prezydenckie, wzmocni to zdolność Tuska do skutecznego sprawowania rządów." - czytamy w tym artykule.

Warto też odnotować, iż ukraiński publicysta Jurij Panczenko, kilka dni wcześniej w swoim artykule pod tytułem "Wybory na tle antyukraińskich wypowiedzi: dlaczego nowy prezydent Polski nie będzie już przyjacielem Ukrainy" na łamach "Europejskiej Prawdy" twierdzi, że "najpóźniej na początku czerwca, po drugiej turze, Polska pozna nazwisko nowego szefa państwa. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem stanowisko to obejmie Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i zdecydowany faworyt obecnego wyścigu." i dodaje, że "Dla Ukrainy jego zwycięstwo jest pozytywnym scenariuszem, biorąc pod uwagę, że główni rywale – Nawrocki i Mentzen – są wyraźnie antyukraińscy w retoryce i działaniach. ".

"Bez względu na to, jak zakończą się obecne wybory prezydenckie w Polsce, już teraz stały się one ilustracją tego, że relacje Kijowa i Warszawy przeżywają obecnie zdecydowanie nie najlepszy okres.(...) Istnieją jednak argumenty sugerujące, że polscy politycy będą musieli wkrótce bardziej uważać na opinie Ukraińców. Ma to związek z przewidywanym masowym uzyskiwaniem polskiego obywatelstwa przez Ukraińców w nadchodzących latach – co uczyni z ukraińskiej społeczności czynnik mogący wpływać na wyniki przyszłych wyborów (więcej na ten temat można przeczytać tutaj). Na razie jednak, gdy stosunki polsko-ukraińskie znajdują się „na dnie”, warto przygotować się na nową rzeczywistość we wzajemnych relacjach z Warszawą. Rzeczywistość, w której Polska pozostaje naszym sojusznikiem, ale w relacjach dwustronnych coraz mniej jest bezinteresowności, a coraz więcej chłodnej kalkulacji i wzajemnego zmęczenia." - napisał Panczenko. Poza tym bieżące omówienia podały wszystkie główne media ukraińskie.

Jeśli chodzi o media królewieckie, to jak zwykle nie zauważają one nic, czego nie podałyby agencje RIA lub TASS z zagranicy. Tak więc najważniejszym tematem w Królewcu z Polski, wczoraj była krótka notka, że "polskie władze wycofują ze służby radzieckie samoloty MiG-29." i o planie ich przekazaniu Ukrainie.


opr. wł.
Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024