Zdjęcie: VSAT
04-12-2025 09:04
To już kolejny, bez mała czternasty artykuł na przestrzeni kilku tygodni, który opisuje kompleksowy atak hybrydowy zastosowany przez służby reżimu Łukaszenki wobec naszego litewskiego sojusznika. Wczoraj wieczorem wileńskie lotnisko po raz kolejny musiało wstrzymać ruch lotniczy z powodu balonów przemytniczych z Białorusi.
Narodowe Centrum Zarządzania Kryzysowego poinformowało, że przestrzeń powietrzna nad lotniskiem była zamknięta w środę wieczorem od 19:36 do 22:30. W ubiegłym tygodniu nastąpiła szczególnie intensywny napływ balonów, który zmusił władze wileńskiego portu do wstrzymania operacji na kilka godzin, a najdłużej nawet na jedenaście godzin. Jak poinformował dyrektor spółki „Oro navigacija” Saulius Batavičius, w kierunku Wilna skierowano około sześćdziesięciu balonów, z czego blisko czterdzieści znalazło się w newralgicznych punktach dla ruchu lotniczego.
W odpowiedzi na rosnące zagrożenie służby przeprowadzają intensywne działania na granicy i w rejonach przygranicznych. Od 24 listopada policja, straż graniczna, służba celna i żandarmeria wojskowa prowadzą wspólne patrole. W tym czasie przejęto 14 balonów i ponad 30 tysięcy paczek przemycanych papierosów. Tylko w ostatniej dobie funkcjonariusze zabezpieczyli trzy balony, ponad 9 tysięcy paczek papierosów, skontrolowali 328 pojazdów i 426 osób. Policja zapowiedziała codzienne raporty z działań, publikowane do godziny 9 rano.
Równocześnie z działaniami służb, wojsko litewskie wspiera straż graniczną i wykonuje zadania związane z ochroną przestrzeni powietrznej. Żołnierze z różnych jednostek testują metody neutralizacji balonów przemycających towary oraz wspierają operacje lądowe. W ten sposób starają się zapewnić bezpieczeństwo lotów i minimalizować wpływ przemytniczych balonów na ruch lotniczy.
Sytuacja wywołała także działania na poziomie politycznym i międzynarodowym. Minister spraw wewnętrznych Władysław Kondratowicz zapowiedział konsultacje z komisarzem UE do spraw wewnętrznych i migracji oraz prezentację litewskich propozycji podczas wizyty w Brukseli. Celem jest wzmocnienie reakcji unijnych instytucji na hybrydowe zagrożenia z Białorusi, w tym możliwość wprowadzenia sankcji wobec osób odpowiedzialnych za brak działań po stronie białoruskiej oraz zwiększenie roli Frontexu.
Do sprawy odniósł się również sekretarz generalny NATO Mark Rutte, zapewniając, że Sojusz jest gotowy reagować na wszelkie prowokacje ze strony Białorusi i Rosji, w tym na naruszenia przestrzeni powietrznej Litwy balonami. Jak zaznaczył, działania Sojuszu mają charakter odstraszający i obejmują zarówno świadomość zagrożeń, jak i przygotowanie odpowiedzi na potencjalne kolejne incydenty. Należy jednak zauważyć, że poza ogólnymi sformułowaniami nie podał żadnych szczegółów.
Co więcej problemy z białoruskimi balonami nie ograniczają się wyłącznie do lotnisk. Operator sieci energetycznej ESO odnotował kilka przypadków, gdy balony zaplątały się w przewody, choć na szczęście nie doszło do poważnych szkód. Zdarzenia te pokazują skalę zagrożenia i konieczność koordynowanej reakcji służb oraz instytucji państwowych.