Zdjęcie: Pixabay
19-09-2025 10:56
Ukraiński budżet na 2025 rok może ponownie ulec zmianie, jeśli wojna wymusi dodatkowe nakłady na bezpieczeństwo i obronę. Minister finansów Serhij Marczenko przyznał, że rząd przygotowuje się na taki scenariusz i prowadzi rozmowy zarówno z Ministerstwem Obrony, jak i innymi strukturami siłowymi. Jak podkreślił, konieczność rewizji wydatków wynika wyłącznie z sytuacji na polu walki, a decyzje mogą zapaść szybko, nawet jeśli będą trudne politycznie i finansowo. Obecnie trwają konsultacje nad mechanizmem i terminem ewentualnego dofinansowania, a rząd liczy na zrozumienie ze strony parlamentu.
Jednocześnie Kijów stara się przenieść część ciężaru finansowania obrony na partnerów zagranicznych. Według Marczenki jednym z priorytetów prezydenta jest znalezienie trwałych źródeł pokrycia kosztów wojskowych w średniej perspektywie. Prowadzone są rozmowy, by międzynarodowe środki trafiały nie tylko na cele cywilne, lecz także na wynagrodzenia żołnierzy i inne kluczowe potrzeby armii. Minister ujawnił, że resort obrony przygotował już wstępne kalkulacje dotyczące liczby wojskowych po zakończeniu intensywnych działań oraz wysokości potrzebnych nakładów. Według niego pozyskanie wsparcia zagranicznego może stać się częścią szerszego pakietu gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, a rząd liczy na rychłe osiągnięcie konkretnych porozumień.
Na tle tych wyzwań ekonomicznych pojawiają się też pozytywne sygnały. Według Instytutu Badań Ekonomicznych i Doradztwa Politycznego w sierpniu realny wzrost PKB przyspieszył do 8 procent rok do roku. Największy wpływ miało rolnictwo, które dzięki opóźnionym zbiorom zwiększyło produkcję o 37 procent. Plony pszenicy były ponad trzykrotnie większe niż rok wcześniej, a zbiory jęczmienia wzrosły dwukrotnie. Takie wyniki pozwoliły nadrobić lipcowe spadki, kiedy sektor rolny obniżył wartość dodaną o jedną czwartą.
Korzystne tendencje widać również w przemyśle przetwórczym, gdzie produkcja wzrosła o 6 procent dzięki stabilnemu popytowi, odbudowie przemysłu spożywczego i państwowym zamówieniom na sprzęt obronny. Handel utrzymał tempo wzrostu na poziomie 3 procent, co było możliwe dzięki terminowym wypłatom pensji i świadczeń socjalnych oraz wzrostowi wynagrodzeń, napędzanemu niedoborem siły roboczej. Produkcja energii elektrycznej wzrosła o 10 procent w porównaniu z niskim poziomem ubiegłego roku, kiedy kraj zmagał się z masowymi przerwami w dostawach.
Nie wszystkie sektory rozwijają się jednak równie dynamicznie. Wydobycie zmniejszyło wartość dodaną o 7 procent w wyniku utraty części kopalń węgla, choć częściową rekompensatą był większy popyt na materiały budowlane. Transport natomiast ucierpiał z powodu zatrzymania tranzytu gazu i czasowego wstrzymania tranzytu ropy, a także ograniczeń w przewozach kolejowych, co łącznie spowodowało niemal dziesięcioprocentowy spadek. Perspektywa na kolejne lata pozostaje obciążona ogromnymi kosztami wojny. Szacunki mówią, że w 2026 roku potrzeby obronne Ukrainy wyniosą co najmniej 120 miliardów dolarów, z czego budżet państwa pokryje zaledwie połowę. Reszta zależeć będzie od skuteczności negocjacji międzynarodowych i zdolności Kijowa do utrzymania zainteresowania sojuszników długofalowym wsparciem.